Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
grzeswielki
Nowicjusz

Dołączył: 16 Sty 2008
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 16:49, 16 Sty 2008 PRZENIESIONY Śro 22:45, 16 Sty 2008 Temat postu: Nasze rowerkowanie |
|
|
Witam wszytskich na poczatek:) hmm ja mieszkam raczej w centrum polski wiec moje wyprawy rowerowe bywaja bardzo czeste szczegolnie w wakacje ale sa to raczej wyjazdy poza radom tak do 50 km
Przeniosłem do odpowiedniejszego działu [ya1]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
ZenekC
Przyjaciel Forum

Dołączył: 06 Sty 2008
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 1:42, 22 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Każdy z nas zaczyna jakąkolwiek działalność od małych kroczków. Nieraz na małych kroczkach się kończy, a nieraz przeradza się to w pasję.
Myślę, że turystyka rowerowa ma to do siebie, że wciąga tym mocniej - im więcej się jej uprawia...
Również w moim wypadku były to najpierw krótkie niedzielne spacery po najbliższej okolicy, potem coraz dłuższe wypady aż po całodzienne włóczęgi...
No i teraz myślę już o wymianie roweru na poważną maszynę trekingową z sakwami, do których mógłbym zapakować cały potrzebny ekwipunek na kilkudniową wyprawę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ya1
Administrator

Dołączył: 06 Sty 2008
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrów Wlkp
|
Wysłany: Wto 1:47, 22 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Obawiam się, że rowerowa choroba u Was obu się rozwija...
Nie rokuje na szybkie ozdrowienie, a co więcej pacjenci nie dążą do wyleczenia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ZenekC
Przyjaciel Forum

Dołączył: 06 Sty 2008
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 3:12, 02 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Choroba postępuje Rower zakupiony. Teraz jeszcze czeka mnie wydatek na sprawienie sobie odpowiedniego wyposażenia turystycznego do kompletu.
Opiszę go w dziale sprzęt jak będę miał czas aby pojeździć i przeprowadzić pierwsze próby. Na razie praca, praca, praca...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
migar
Nowicjusz

Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mysłowice
|
Wysłany: Nie 23:52, 10 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Witam a ja z moim jeżdżeniem to się w góry przeniosłem mam sprzęcik przystosowany do MTB i jeżdże sobie tak od czasu do czasu głównie po beskidach zaznaczam że do gór i powrót też pokonuje na rowerze czyli jest tego przeważnie ok 180-200km ale to tak jak się uda wypad sklecić na codzień jeżdżę u siebie tak ok 20-40 km kółeczka kręce
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kasia
Wędrowiec

Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: to pytanie?
|
Wysłany: Nie 23:55, 10 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Ja to bym padła po tych 20 km
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
migar
Nowicjusz

Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mysłowice
|
Wysłany: Pon 0:07, 11 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
ja też padałem z początku ale się wyrobiłem no i dzięki rowerkowi pokonałem też astmę nie mam już takich ataków jak kiedyś więc warto było
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kasia
Wędrowiec

Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: to pytanie?
|
Wysłany: Pon 0:16, 11 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
No nie wiem jak narazie to rower służy mi na wycieczki po parku i na zakupy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
migar
Nowicjusz

Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mysłowice
|
Wysłany: Pon 0:19, 11 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
no mi głównie do wyszalenia się po cieżkim tygodniu niestety mam pracę siedząco jeźdżacą (autem) więc dobrze jest się w weekend rozruszać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ya1
Administrator

Dołączył: 06 Sty 2008
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrów Wlkp
|
Wysłany: Pon 0:36, 11 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Migar, no to podobnie jak ja
Kasiu, założę się, że gdybyś tak codziennie pojeździła po tym parku przez tydzień - to spokojnie możesz się udać z nami na nie jedną wyprawkę
Mięśnie odpowiadające za jazdę na rowerze bardzo szybko wdrażają się do pracy i przejechanie ponad 100 km dziennie nawet obładowanym rowerem nie stanowiłoby dla Ciebie problemu!
Migar - zgodzisz się ze mną?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
migar
Nowicjusz

Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mysłowice
|
Wysłany: Pon 0:40, 11 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
No jasne że się zgodzę tylko trzeba stopniować sobie od powiedzmy 10-15km i tak w miarę coraz więcej i wiecej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ya1
Administrator

Dołączył: 06 Sty 2008
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrów Wlkp
|
Wysłany: Pon 0:47, 11 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
No jasne... Od małych kroczków, aż będziesz mogła świat objechać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
migar
Nowicjusz

Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mysłowice
|
Wysłany: Pon 0:48, 11 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Dokładnie... Ja osobiście polecam kiedyś wyskok w góry wjazd i zjazd np z szyndzielni prędkości ok 60km/h trochę zakrętów i dużo kamieni ale ta satysfakcja i adrenalina
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ya1
Administrator

Dołączył: 06 Sty 2008
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrów Wlkp
|
Wysłany: Pon 0:58, 11 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Byłem na Szyndzielni z plecakiem nie tak dawno
Widziałem paru takich "szaleńców"
Aż miło miło było patrzeć jak ze hurkotem przelecieli obok nas.
A dalej w kierunku Baraniej zrobiliśmy sobie postój z dwójką prawie emerytów na tak wypasionych maszynach, że żal d... ściskał
Muszę tam wrócić na rowerku. Może nie ekstremalnie, bo mój trekking tego nie przetrzyma, ale np. po Rudawach szlaki mamy przetarte... Więc dlaczego nie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
migar
Nowicjusz

Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mysłowice
|
Wysłany: Pon 10:30, 11 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
An da się ja za to z szyndzielni mam jedno ekstremalne wspomnienie przy wyjściu z zakrętu mi przednia opona strzeliła miałem jakieś 40km/h to był błyskawiczny rachunek sumienia i czekałem przeżyje li nie przeyje ale udało się
A z baraniej też mam miłe wspomnienia szczególnie jak nas deszcz z kumplami złapał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|