Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ARutwica
Nowicjusz

Dołączył: 12 Kwi 2008
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dębiec
|
Wysłany: Nie 23:02, 13 Kwi 2008 Temat postu: Przednia piasta z dynamem |
|
|
Mam pytania które zadałem już na innym forum ale nie otrzymałem zadowalającej odpowiedzi.
Czy dynamo w piaście jest dobrą inwestycją? Czy wyłączone stawia duży opór rowerzyście? Jak z awaryjnością? I ostatnie Czy watro inwestować w taką część czy też należy poprzestać na lampkach na baterie?
Poruszane zagadnienie ładnie się rozwinęło, więc wydzieliłem do osobnego tematu [ya1]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
ya1
Administrator

Dołączył: 06 Sty 2008
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrów Wlkp
|
Wysłany: Nie 23:44, 13 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
ARutwica napisał: | Czy dynamo w piaście jest dobrą inwestycją? Czy wyłączone stawia duży opór rowerzyście? |
Trudno odpowiedzieć na Twoje pytanie jednoznacznie. To zależy czy jeździsz na dalekie wyprawy, czy tylko na krótkie wycieczki. Czy często jeździsz po ciemku...
Jeśli zdarza Ci się dość często jechać w nocy to oświetlenie z dynama na pewno jest przyjemniejsze dla oka niż światło z popularnych diodówek. Lampka halogenowa zasilana z dynama daje też przeważnie silniejsze światło [nie mówię to o najdroższym sprzęcie na akumulatory].
Na pewno na dalekich trasach nawet niewielka strata mocy pochłaniana przez taką piastę będzie miała znaczenie. Przy kręceniu się "dookoła podwórka" nie ma to wielkiego znaczenia.
ARutwica napisał: | Jak z awaryjnością? I ostatnie Czy watro inwestować w taką część czy też należy poprzestać na lampkach na baterie? |
Współczesne piasty z dynamem są w zasadzie bezobsługowe i dość trwałe. Tym niemniej jednak zawsze istnieje możliwość awarii.
Stąd moje zdanie jest następujące:
Dla rowerów miejskich i niezbyt dalekich wycieczek jest to rozwiązanie idealne. Taki komplet - piasta i przykręcana lampka halogenowa daje dużo światła i można je zostawić przy rowerze bez obawy o to, że po wyjściu ze sklepu nie zastaniemy ich na miejscu. Chyba, że nie będzie całego roweru
Dla rowerów typowo wyprawowych każda komplikacja może być przyczyną poważnych usterek nie do naprawy na trasie. Mały, ale jednak opór stawiany przez taką piastę może mieć znaczenie pod koniec dnia na dłuższym przebiegu. No i lampkę na baterię można wyjąć i używać w namiocie czy wyjścia za potrzebą w środku nocy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ARutwica
Nowicjusz

Dołączył: 12 Kwi 2008
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dębiec
|
Wysłany: Nie 15:46, 20 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
ya1 napisał: | Stąd moje zdanie jest następujące:
Dla rowerów miejskich i niezbyt dalekich wycieczek jest to rozwiązanie idealne.
Dla rowerów typowo wyprawowych każda komplikacja może być przyczyną poważnych usterek nie do naprawy na trasie. Mały, ale jednak opór stawiany przez taką piastę może mieć znaczenie pod koniec dnia na dłuższym przebiegu. No i lampkę na baterię można wyjąć i używać w namiocie czy wyjścia za potrzebą w środku nocy |
Czyli mam rozumieć że jeśli zależy mi na dobrym bezawaryjnym rowerze na dłuższe wycieczki, to takie rozwiązanie może okazać się niepotrzebnym ryzykiem awarii, dodatkowym wysiłkiem na trasie i poza tym koszt takiej piasty a co za tym całego roweru jest dużo większy.
Czytałem, że niektórzy podejmujący dalekie wyprawy zaopatrują się w rowery o stalowych ramach, łatwych do pospawania w razie czego, a nawet w zwykłe nie amortyzowane wydelce. Czy jednak w podróży po Polsce takie środki ostrożności mają sens?
Kusi mnie taka prądnica w piaście ze względu właśnie na swoją bezobsługowość i prostotę użytkowania. Jak pisałem w innym poście rower służy mi zazwyczaj jako zwykły środdek transportu a w czasie wolnym do krótszych czy dalszych wycieczej.
Nie zamierzam bić rekortów odległości czy prędkości. A dobra lampka taka która daje zadowalająco dużo światła też sporo kosztuje. Podoba mi śię takie rozwiązanie oświetlenia i stąd moje pytanie. Nie chciał bym stwarzać wrażenia że usiłuję uzyskać odpowiedź jaką sobie z góry założyłem Chcę się jedynie dowiedzieć czy patrząc na moje potrzeby i wymagania nie będę w krótkim czasie żałował podjętej decyzji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ya1
Administrator

Dołączył: 06 Sty 2008
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrów Wlkp
|
Wysłany: Nie 0:59, 27 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Myślę, że nie ma przeciwwskazań do zakupu tak wyposażonego roweru.
Dzisiejsze konstrukcje są już dość niezawodne i nie stawiają takiego oporu podczas jazdy jak dawniej.
Jeśli podoba Ci się takie rozwiązanie, to do jazdy po mieście i na niezbyt zaawansowane wyprawy może być.
Paru moich kolegów i koleżanek spotykanych na ogólnopolskich rajdach rowerowych ma taki system oświetlenia i sobie radzą
W przypadku większych ekspedycji wolałbym klasyczne piasty ale w Twoim przypadku nic nie stoi na przeszkodzie przed zastosowaniem takiego systemu oświetlenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ZenekC
Przyjaciel Forum

Dołączył: 06 Sty 2008
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 0:47, 08 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Widziałem że w takie piasty z dynamem są wyposażone nawet drogie rowery turystyczne czy miejskie lepszej klasy. Stąd mój wniosek że takie roawiązanie wcale nie musi być takie złe.
Na pewno ma swoje zalety jak wcześniej wspomnieliście. A wady zapewne wraz z postępem technologii są ograniczane. Szczerze mówiąc sam miałbym na takie coś chętkę. Światło lampek diodowych służy przktycznie do tego aby rowerzysta w nocy był widziany przez innych uczestników ruchu a nie do tego aby oświetlać porządnie drogę. Sam się o tym boleśnie przekonałem kilkakrotnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|